piątek, 20 lutego 2015

Armia Boga (1995) reż. Gregory Widen

Tym razem postanowiłem odświeżyć sobie inny nostalgiczny klasyk. "Armia Boga" to cholernie dobry, a za razem cholernie niedoceniany film.
Opowiada on o wojnie w Niebie, rozpętanej przez zazdrosnego o ludzi archanioła Gabriela. Szuka on duszy największego dupka jaki chodził po ziemi, by ten pomógł mu pokonać lojalnych wobec ludzi aniołów.
To jednak tylko tło. Głównym bohaterem filmu jest detektyw, niedoszły ksiądz, Thomas Dagget który zostaje wciągnięty w całe to zamieszanie. Swego czasu stracił wiarę i teraz będzie mieć okazję znów przemyśleć pewne sprawy.
Nie jestem osobą wierzącą, uznaję siebie bardziej za wolnego myśliciela, ale swoim pomysłem film mnie kupił całkowicie. Mamy bowiem konfrontację wątpiącego człowieka z wątpiącym aniołem.
W dodatku film bawi się swoją konwencją na różne zabawne sposoby, między innymi pokazując anioły jako bardziej ludzkie. Widzieliście jakikolwiek inny film,w którym to Szatan we własnej osobie przychodzi na pomoc protagoniście?

Reżyserem i scenarzystą był twórca "Nieśmiertelnego" - Gregory Widen i po raz kolejny pokazuje swoja niesamowitą wyobraźnię. Facet potrafi nie tylko przedstawić ciekawy koncept, ale i skroić pod niego porządny scenariusz. Bohaterowie również są dobrze nakreśleni, choć aktorzy miewają epizody lepsze i gorsze. Elias Koteas i Virginia Madsen są raz solidni, a w niektórych scenach kompletnie drętwi.
Christopher Walken z kolei wciela się w postać Gabriela i, nie oszukujmy się, dzięki niemu film jest tak dobry. Motywy Gabriela są jasne i zrozumiałe. Potrafi być realnym zagrożeniem, dążyć do celu po trupach, a zarazem sadzi tak zabawnymi tekstami, że czapki spadają.
Jedynym kto może z nim konkurować jest Viggo Mortensen w uroczej roli Szatana, którego mogłoby być nieco więcej.

Nie wiem czy jest sens pisać coś więcej. To kawał solidnego, niegłupiego kina ze specyficznym klimatem, cudowną muzyką Davida C. Williamsa i świetnym scenariuszem. Przy okazji jest to jeden z moich ulubionych filmów. Niedoceniana perełka.

2 komentarze:

  1. To ta czesc, w ktorej Gabriel trzymal przy zyciu panienke, bo on sam nie znal DOSa? :)

    2 czesci widzialem jeszcze za dzieciaka, chyba czas sobie odswiezyc ;)

    OdpowiedzUsuń